Ostatnia aktualizacja 23 października, 2014 2:03 PM
„Wierność jest sexy”, czyli kościół na Facebooku
Chyba nie jestem wierząca. Kiedyś byłam, ale mi się odwidziało. Dlatego tym bardziej doceniam akcje kościoła katolickiego mające na celu promowanie instytucji, a także pozytywnych zachowań, zgodnych z zasadami obowiązującymi w kościele. „Wierność jest sexy” to jedna z pierwszych, ale bardzo odważnych jak na kościół katolicki promocji na Facebooku.
Organizatorami akcji jest akademickie stowarzyszenie katolickie Soli Deo oraz portal przeznaczeni.pl, który gromadzi katolickich singli. Swoim hasłem nawiązują do dość mało udanej (lekko powiedziawszy) polskiej komedii „Och Karol 2”, w której Natalia Kukulska zaśpiewała „Wierność jest nudna”. Ponadto twórcy akcji wykorzystali przy tworzeniu plakatu wulgarny symbol „środkowego palca”. W grafice „Wierność jest sexy” zaprezentowany jest palec serdeczny z widniejącą na nim obrączką. Promowany na Facebooku gest ma pomóc osobom w związkach wyjść z sytuacji konfliktowych – oczywiście pokazując palec z obrączką. Jak piszą na Facebooku „wprowadzenie do obiegu gestu ucinania pokusy niewierności” 😀 Plakat nie zachwyca profesjonalizmem, ani szczególną klasą i pomysłowością, ale skoro grupą docelową są prawdopodobnie ludzie młodzi to jest to dobra ścieżka. Jeżeli natomiast komunikat ma trafić do szerszej grupy odbiorców to można było zrobić go z większym smakiem i wyczuciem.
Fanpage zgromadził do tej pory niemalże 16 tysięcy fanów, którzy co ciekawe wykazują się niemałą aktywnością. Na tablicy pojawią się najczęściej cytaty osób świeckich, ale także duchownych, udostępniane są utwory o „prawdziwej miłości”, linki do ciekawych artykułów, a nawet konkursy, np. „recepta na przeziębiony związek”.
Nie odważę się na krytykę wychodzącą poza plakat, bowiem nie chcę podcinać instytucjom, takim jak kościół, skrzydeł. Poza tym trudno byłoby znaleźć coś szczególnie nietrafionego w tej kampanii. Cieszy też to, że nawet tak zatwardziała instytucja, negująca przez wiele lat formy kontaktu z „klientem” inne niż „na kolanach i na zimnej posadzce”, zdecydowała się skorzystać z takiej formy reklamy w internecie. Nie wiem tylko czy w przypadku kościoła przebudzenie nie nastąpiło trochę za późno.
Podobne wpisy:
Ostatnie komentarze
-
-
9 lat ago
-
