Ostatnia aktualizacja 23 października, 2014 2:03 PM
lut 17, 2013 Pigułka Facebook 0
Jako największy portal społecznościowy świata, Facebook narażony jest na regularne ataki hakerów. Skupienie w bazie danych informacji osobowych ponad miliarda aktywnych użytkowników to dla wielu wystarczający powód, żeby próbować obejść zabezpieczenie portalu. Jednak do tej pory użytkownicy portalu nie mieli większych powodów do obaw.
Do tej pory, bowiem okazuje się, że jeden z kolejnych ataków okazał się być skuteczny. Facebook przyznał, że jego serwery były celem wysublimowanego ataku, jednak na razie nie ma dowodów na to, żeby czyjekolwiek dane osobowe zostały wykradzione z bazy danych. Na razie zatem użytkownicy nie powinni mieć żadnych powodów do obaw, ale portal wraz ze swoimi specjalistami od inżynierii i bezpieczeństwa sprawdza najbliższe otoczenie w poszukiwaniu dziury, która umożliwiła uzyskanie dostępu; oczywiście wszystko po to, aby w przyszłości tego typu sytuacje się nie powtarzały.
Na temat samego ataku nie wiadomo zbyt wiele. Kilku pracowników w ramach dochodzenia sprawdza stronę dewelopera, której struktury bezpieczeństwa zostały naruszone, a w dniu ataku na laptopach pracowników tej firmy zostało zainstalowane oprogramowanie szpiegowskie. Dzięki temu udało się obejść zabezpieczenia Javy; błąd został zgłoszony natychmiast do dostawcy oprogramowania, Oracle, która z dniem 1 lutego wydała patch mający rozwiązywać problem. Facebook natychmiast zaktualizował zabezpieczenia programu oraz zgłosił sprawę organom ścigania.
W międzyczasie odkryto, że inne podmioty również stały się obiektem ataku, które obecnie współpracują z portalem w celu lepszego zabezpieczenia systemów na przyszłość. Co jednak najbardziej interesujące, poszukiwanie źródła ataku trwa do dnia dzisiejszego. Mimo że zapewniono, że dano osobowe ponad miliarda osób są bezpieczne, to mogą one mieć powody do niepokoju. Ciekawe jednak, że owe inne podmioty to same poważne serwisy: ten sam atak był wycelowany w serwery The Wall Street Journal, The New York Times oraz Twittera.
Wygląda jednak na to, że to sami pracownicy mogli ściągnąć na serwery portalu niebezpieczne oprogramowanie, którym 'zarazili się’ z innych, współpracujących z portalem stron. Niepokoi jednak fakt, że o ataku który miał miejsce około miesiąca temu dowiadujemy się dopiero teraz, oraz fakt, że przy okazji był on wymierzony w inne wielkie firmy. Zbiegło się to w czasie z informacją, którą portal chwalił się niedawno – mianowicie, że pracownicy skupieni przy serwisie społecznościowym są doskonale przygotowani do odparcia ataków oraz są regularnie szkoleni z ich odpierania. Miejmy nadzieję, że informacje, które zdecydował się upublicznić portal są zgodne z prawdą
mar 12, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 16, 2014 0