Ostatnia aktualizacja 23 października, 2014 2:03 PM
sty 16, 2014 Izabela Norek Facebook, Nowości 4
To już nie plotka, a fakt. Coraz więcej nastolatków ucieka z Facebooka i przenosi się do innych społecznościówek. Oni nie rezygnują z idei portalu społecznościowego jakim jest Facebook, a z tego w jakiej formie on się prezentuje. Dodatkowo trzeba podkreślić, że w tym momencie na Facebooku jest tak dużo ludzi, są nasi rodzice, że stał się niemodny… A co to oznacza dla nastolatków?
Szukają nowych miejsc, w których mogą być „na czasie”. Bardziej atrakcyjny wydaje się Snapchat, Instagram, a może nawet Twitter?
Wyobraźcie sobie, że macie 14 lat, umawiacie się się z pierwszym chłopakiem/dziewczyną, czy chcielibyście aby wasi rodzice oglądali zdjęcie Waszych pocałunków? Zdecydowanie nie! Facebook przez własną ekspansję zacznie tracić użytkowników. Dodajmy, że tych najbardziej zaangażowanych, również tych, których można najtaniej pozyskać poprzez Facebook Ads.
Jakie mogą być inne przyczyny odejścia z Facebooka? Użytkownicy zaczynają być coraz bardziej przytłoczeni ilością reklam, zwłaszcza Sponsored Stories. Ilu z Was dało się nabrać i myślało, że widzą aktywność swojego znajomego, a nie reklamę? Przed zmianą algorytmu w grudniu, nasz newsfeed był „zawalony” wpisami pochodzącymi z fanpage’ów marek. Przez to nie wiedziałam, co się dzieje z mniej bliskim znajomymi. Obecnie Facebook próbuje naprawić sytuację: zmienił algorytm i wyświetla się więcej wpisów znajomych w newsfeedzie. Dodatkowo 9 kwietnia ma zniknąć format reklamowy Sponsored Stories. Znowu będzie trochę bardziej dla ludzi, a mniej dla marek. Do czasu? Znając życie i Marka, to pewnie tak.
Co martwi nie tylko nastolatków? Ustawienia prywatności oraz świadomość, że nasze słowa, zdjęcia mogą zostać użyte przeciwko nam. Na początku stycznia zostaliśmy poinformowani o zwolnieniu siedmiu pracowników aquaparku za narzekanie i spiskowanie na zamkniętej grupie na Facebooku. Niby zamknięta grupa, pozorna prywatność i poczucie bezpieczeństwa, a jednak do pracodawcy doszły informacje o tym, co tam umieszczano. Nawet jeżeli nasz post zostanie skierowany tylko do naszych znajomych, to i tak jest możliwość, że dowie się o tym nasz pracodawca. Dla osób, które dbają o swoją prywatność, jakimś rozwiązaniem jest Snapchat, na którym wiadomości są tylko chwilowe i nie zostaje po nich ślad.
Zaledwie kilka dni temu internet obiegły informacje o „rewolucyjnym” narzędziu „Manage your likes”, które miało pomóc pousuwać fanpage marek już nas nie interesujących. Poświęcając kilka godzin możesz przejrzeć swoje lajki sprzed kilku lat. Polubiłeś/aś dziwne strony o chłopakach w rurkach? Nie tylko Ty… Zmniejszając liczbę polubień zapewniacie sobie większą szansę na zobaczenie treści od stron, które naprawdę was interesują.
Takie i inne narzędzia, to oznaka, że Facebook zaczyna powoli przekraczać granice naszej cierpliwości. Narzekacie na ciągłe zmiany, bugi? Nie jesteście sami! Macie dosyć kotków, obserwowania ciągłych zmian statusów związków swoich znajomych? Nie jesteście sami! Żeby nie było tak pesymistycznie dodam, że Facebook to nadal największa społcznościówka na świecie, dzięki niej mamy opcję rozmawiania ze znajomymi z całego świata. Jeżeli wybierzecie odpowiednie osoby, to macie szansę dostawać dobrej jakości treści. Szukacie wiedzy specjalistycznej, a najchętniej poznalibyście ludzi z Waszej branży? Przenieście się na Linkedina lub Twittera. Uwielbiacie piękne zdjęcia, ciuchy itd.? Pinterest i Instagram to miejsce dla Was. Chcecie wszystkiego po trochę? Zostańcie na Facebooku. 😉
mar 12, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 16, 2014 0
Ja mam bardziej wrażenie, że to już nawet nie tylko obecna młodzież, ale większość osób zwłaszcza starszych nie potrafi wykorzystać tego co daje nam Facebook. Nie mają pojęcia o ustawieniach prywatności, gdzie można bez większego wysiłku oznaczyć co ma być dostępne dla naszych rodziców, czy konkretnych grup znajomych. Przecież gdy pogrupujemy naszych znajomych to możemy przejrzeć ich aktywność wchodząc w konkretną grupę, odfiltrowywując w ten sposób cały newsfeedowy chaos. Zwykle wystarczy 3-4 kliknięcia po określonych grupach i już wiemy co u nich słychać, bez wchodzenia na profil każdego znajomego osobno. Na samym Newsfeedzie warto korzystać też z ukrywania nieinteresujących nas postów, zwłaszcza tych sponsorowanych.
Brakuje jakiegoś tutoriala, który by wprowadził tych mniej dociekliwych co mogą zrobić, żeby bardziej świadomie określić z kim zamierzają się dzielić swoimi aktywnościami. Cóż, ale w interesie Facebooka jest żeby wszystko było publiczne.
Masz rację, to jest spory problem. W sumie to może nawet warto o tym napisać… Pomyślę o tym. Ze złego używania Facebooka rodzą się flustracje i migracje do innych społecznościówek, być może łatwiejszych od fb, bo bez takiej ilości różnych opcji. Na Twitterze chcesz mieć prywatne konto, to zakładasz kłódkę. Proste i skuteczne.
Dziękuję za komentarz!
Wyobraźcie sobie, że macie 14 lat, umawiacie się się z pierwszym chłopakiem/dziewczyną, czy chcielibyście aby wasi rodzice oglądali zdjęcie Waszych pocałunków?
To na ch*j, za przeproszeniem, publikować te zdjęcia? Fotografowanie każdej chwili swojego życia i dzielenie się nią ze wszystkimi jest już tak powszechne, że ludzie nawet nie zastanawiają się nad sensem takiego postępowania.
Poszalało ich wszystkich z tymi fotami z iPhone’ów prosto na fejsbunia… Jakoś bym to zrozumiał (nadal nie akceptował), gdyby dotyczyło to tylko grupy 13-17 lat (jaka została wyszeczgólniona w poście), ale robią tak dojrzali i myślący ludzie! Zgroza…
Przykład dosyć ekscentryczny. Bardziej chodziło mi o pokazanie tego, że nastolatkowie już nie czują się wolni na Facebooku. Mają świadomość tego, że ich rodzice tutaj są. Sama ostatnio poczułam się dziwnie, gdy mój tata założył konto… A przecież jestem już dorosła 😉
Dzięki za komentarz!