Ostatnia aktualizacja 23 października, 2014 2:03 PM
paź 15, 2012 Pigułka Facebook 0
Każdy z nas zauważy kilka ostatnich zmian na Facebooku. Zwykłym Użytkownikom rzucą się w oczy emotikony w komentarzach, trochę bardziej zaangażowanym userom wpadnie w oko mniejsza ilość informacji w ich feedach, natomiast uwagę adminów fanpage’y przykuwa jedno – zasięg, a konkretnie jego spadek. Jak sobie z nim radzić? I czy w ogóle jest możliwy powrót do dawnego stanu rzeczy?
Zmieniony algorytm Facebooka sprawił, że nasz feed jest „czystszy”. Tylko czy to dobrze? Z jednej strony możemy łatwiej wyszukać informacje od naszych znajomych lub fp nas interesujących, z drugiej natomiast dostęp do newsów, których jesteśmy ciekawi, jest utrudniony. Zaraz, zaraz, czy ja sobie nie zaprzeczyłem w tym momencie? Nie. Łatwiej jest mi teraz znaleźć posty branżowych blogów – ale pod warunkiem, że często będę wchodził z nimi w interakcję. Nie lajkując lub nie komentując/udostępniając ich treści, jego posty znikną bardzo szybko (tzn, jeszcze szybciej niż przed wprowadzeniem zmiany) z mojego feedu.
Nic dziwnego, że powoli zaczyna się kolejna fala konkursów na udostępnianie (z niecierpliwością czekam aż Facebook je ukróci). Kwestia czasu, gdy wróci moda na żebrolajki lub wymyślony zostanie jakiś nowy model „podkręcania” interakcji. W tym momencie jest ona jeszcze ważniejsza niż wcześniej – chociaż i ona sama już nie starczy. Skutkiem wprowadzonej zmiany jest zasięg, który tak naprawdę da się „odzyskać” dzięki FacebookAds. Czyli płać i płacz – ale czy na pewno?
Nie od dziś wiadomo, że informacje przedstawiane za pomocą grafiki mają najlepszy odbiór – widać to zwłaszcza teraz, gdy spojrzymy w statystyki naszych stron. Śmiem twierdzić, że nastąpił moment, w którym 90% publikowanych treści MUSI być przedstawione graficznie. Pozostałe 10% to linki do YT i statusy. Może to jeszcze dość kontrowersyjne stwierdzenie, ale uważam, że z czasem coraz większa grupa adminów się do niego przekona. Z bezpośredniego linkowania do artykułów zrezygnowałem całkowicie – zawsze dołączam do nich grafikę. Stawiam na krótką, ale interesującą, zmuszającą do interakcji treść w postach, resztę zamieszczając w formie graficznej. Nic odkrywczego? Patrząc na polskie strony , zwłaszcza te mniejsze, (nadal!) bardzo duża część z nich praktykuje publikowanie w większości treści linkowanych. Niestety, nawet jeśli jest to naprawdę wartościowy content, to sami ograniczamy jego zasięg zapominając o grafice.
Czy ciekawy content (grafika, YT, statusy) publikowany w odpowiednich godzinach oraz stała, przemyślana strategia sprawią, że Twój fanpage będzie popularny? Pamiętajmy, że akcje przeprowadzane poza Facebookiem również mogą mieć duży wpływ na licznik i zaangażowanie fanów – dla uproszczenia przyjmijmy jednak, że mówimy o działaniach tylko i wyłącznie w obrębie serwisu. Na pewno pomoże w zdobyciu w miarę stałego grona odbiorców, lekko poprawi zasięg postów. Jednak według mnie, chcąc stale i szybko powiększać swoją społeczność, nie da się już działać bez FacebookAds.
Zastanawialiście się czemu tak mało jest tekstów poświęconych walce o Edge Rank i zmianie algorytmu? Z prostego powodu – nikt nie ma na to dobrego sposobu, poza jednym – FacebookAds. Jak w takim razie mają sobie radzić małe firmy, początkujący muzycy etc? Bez budżetu reklamowego na FBAds lub działań promocyjnych poza serwisem jest to naprawdę ciężkie. Twitter, here we come?
Masz inne zdanie? Zapraszam do komentowania.
Autor:
Maciej Dziedzic
mar 12, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 16, 2014 0