Ostatnia aktualizacja 23 października, 2014 2:03 PM
mar 21, 2014 Izabela Norek Facebook, Nowości 10
Dzisiaj pojawiły się nieoficjalne informacje, że Facebook planuje zmniejszenie zasięgu organicznego do 1-2% liczby fanów profilu. W tym momencie zasięg był na poziomie ok. 10% w zależności od tego, jak bardzo aktywną mieliśmy społeczność. Spadek do 1% będzie sporym szokiem dla wielu firm, które nadal traktowały Facebooka jako darmowe narzędzie marketingowe. Od kilku miesięcy mogliśmy zauważyć spory spadek w zasięgach, a także zmiany w Edge Ranku Facebooka.
Wydaje się, że ten krok, to kolejny etap monetyzacji serwisu. Po spadku wartości Facebooka na giełdzie wiadomo było, że serwis musi zacząć na siebie zarabiać. Pojawiły się przypomnienia na każdym kroku o możliwości promocji postów, jednocześnie zasięg zaczął drastycznie spadać. Warto sobie też przypomnieć, że jeszcze 2 lata temu zasięg wynosił ok.16% liczby fanów.
Z początkiem kwietnia znikają również Zdarzenia sponsorowane, które ułatwiały zdobycie fanów poprzez społecznościowe rekomendacje. O wiele chętniej klikaliśmy „lubię to”, czy wchodziliśmy w link, jeżeli nasz znajomy wcześniej to zrobił. Facebook uzasadnił zmianę tym, że ten format reklamowy jest już niepotrzebny, bo od teraz wszystkie formaty zostały z nim połączone. Niestety można zauważyć wzrost kosztu zdobycia fana itd.
Co to oznacza dla dużych marek?
Najnowszy raport Megapanel mówi o wzroście liczby real users Facebooka w Polsce do ponad 16 milionów, jest to praktycznie połowa mieszkańców (po odliczeniu dzieci do lat 13, które nie mogą korzystać z Facebooka), więc ciężko ignorować takie możliwości reklamowe. Obecnie Facebook ma najbardziej rozbudowaną platformę reklamową w porównaniu do innych społecznościówek i pozwala na dotarcie do dokładnie określonej grupy.
Trzeba się przygotować na to, że koszt działania na Facebooku wzrośnie o koszt promowania wszystkich postów (a nie tylko ważniejszych, jak mogło to być realizowane do tej pory). Jakie są inne możliwości? Można pomyśleć o przeniesieniu części działań na takie kanały jak Google+, Twitter, Instagram czy Pinterest. Niestety na tych platformach liczba użytkowników z Polski nie przekracza 3 milionów. Wygląda to skromnie przy 16 milionach Facebooka. Ze względu na nadchodzące osłabienie zasięgu na Facebooku, warto pomyśleć o rozpoczęciu działań w innych kanałach, które obecnie nie posiadają takiego algorytmu jak Edge Rank.
Co to oznacza dla małych marek, NGOsów, artystów?
Niestety to właśnie małe strony może zaboleć najbardziej. Nie będą w stanie za pomocą Facebooka promować swojej działalności bez zainwestowania w to pieniędzy. W przypadku małych organizacji może to być niewykonalne. Zakładając, że dana strona ma ok. 2500 fanów, to po zmianach jej zasięg wyniesie 25 osób! Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Artyści np. fotografowie, rękodzielnicy mogą przenieść promocję swoich działań na profile prywatne, które mają w tym momencie większe dotarcie niż fanpage. Niestety oznacza to połączenie życia prywatnego z pracą. Profil prywatny nie daje też tyle możliwości jak fanpage. Plusem jest możliwość promowania swoich wpisów nawet jako osoba fizyczna, a nie marka.
Wyjściem dla np. NGOsów będzie założenie konta na Twitterze, Google+ i tam promocja swoich działań. Ostatnio można zauważyć niezwykle wzmożone działania tego typu organizacji na Twitterze. Ze względu na bezpośredni kontakt i możliwość dotarcia do osób znanych i wpływowych opłaca się rozwijać swój profil. Dowodem na to może być np. udana akcja Master Card dla WOŚP. Pomimo braku wsparcia tej akcji w telewizji czy innych kanałach, udało się w 1 dzień zaangażować ponad 13 tys. osób i zebrać ponad 65 tys. zł na WOŚP.
A co to oznacza dla zwykłych użytkowników?
Zwykłych użytkowników Facebooka nie obchodzi koszt prowadzenia profilu firmowego przez duże marki, ale już na pewno zainteresuje ich fakt, że nie dowiedzą się np. o możliwości pójścia na darmowy koncert w swoim mieście. Fani fanpage’ów z serii „słowa, których nie…” też odczują brak wpisów z ulubionej strony. Typowy użytkownik nie korzysta z czytnika RSS i o nowym wpisie ulubionych blogerów dowiadywał się właśnie z Facebooka. Nie podoba mi się to, że Facebook odbiera mi możliwość zmiany swojego newsfeeda.
Tak jak na Twitterze decyduję, co chcę zobaczyć, tak na Facebooku będę widzieć tylko wpisy znajomych oraz stron, które zapłacą za reklamę. Czy to sprawi, że ludzie zaczną uciekać z Facebooka do innych społecznościówek?
Źródło:
http://www.adweek.com/news/technology/facebook-reportedly-slashing-organic-reach-pages-156417
http://valleywag.gawker.com/facebook-is-about-to-make-everyone-pay-1547309811
mar 12, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 16, 2014 0
Hej a wiecie jaki jest zasięg postów w otwartych grupach?
Z tego co widzę u siebie to chyba jest dobrze plus można ustawić powiadomienia.
W grupach nie ma jako takiego edge ranku, ale za to występuje on w przypadku list.
Powiadomienia są fajne, ale jak jest bardzo aktywna grupa to bywa to męczące.
Ale nawet nie chodzi o powiadomienia. Jestem w kilku grupach i powiem że na tablicy widzę większość postów z każdej z grup – o to mi chodzi – o zasięg
Według moich wiadomości widzisz wszystkie wpisy. 🙂 Tylko jak prowadzić na grupie komunikacje marki? Gdyby większość firm się przeniosła na grupy, to po pewnym czasie ludzie mieliby za dużo grup. Ja już ze swoimi się nie wyrabiam… 🙂 Zamiast kombinować na Facebooku, może warto też zajrzeć na inne społeczności?
Pozdrawiam!
Marki mają problem, ale użytkownik będzie ucieszony, że na tablicy pojawia się coraz więcej treści znajomych oraz osób śledzonych. Media społecznościowe są szczególnie ciekawe z punktu inwestycyjnego – treści „wyprodukowane” przez firmy nie dość, że przestają z czasem oddziaływać na użytkowników, to de facto ich właścicielem jest FB. Z tego też powodu kluczowym jest dywersyfikowanie tego gdzie i jak tworzy się treści – dla mnie np. zupełnie niezrozumiałym było/jest dla mnie masowe zastępowanie tradycyjnych pól komentarzy na wtyczkę FB. Jak się FB kiedyś zawinie, to połowa polskiego internetu razem z nim.
Niestety tak różowo to nie wygląda. Teraz można zauważyć większą widoczność postów od znajomych i osób śledzonych, ale jak tylko spadnie zasięg, to firmy będą musiały promować wszystkie wpisy. I na kim się to odbije? Na użytkownikach, bo już nie będą to wybrane wpisy ze stron, które śledzą, tylko wszystkie treści. Facebook zamieni się w miejsce z reklamą displayową. Mimo wszystko reklamy, które były sprofilowane i było wysokie prawdopodobieństwo, że nas zainteresują, były lepszym rozwiązaniem niż to, co może się teraz dziać.
Co do samej wtyczki, to masz rację.
Niezbyt udany pomysł, może szybko się z niego wycofają? Jeśli tak zrobią, to może obniżą chociaż ceny za wpisy sponsorowane?
Pomysł, który ma za zadanie zdobyć nowe wpływy do Facebooka. Pamiętaj, że to nie jest instytucja charytatywna. Inwestorzy chcą zarobków.
Czy zmiany zostały wprowadzone już na wszytskie strony fp?? Czy proces ten dopiero się zaczął i ja jestem szczęśliwcem z pierwszego rzutu?? Mam kilka stron – największa ponad 100.000 i zasięg muszę powiedzieć spadł strasznie. Zdjęce potrafi spaść do 300 osób zasięgu (dotychczasowo 7000-8000). Jaki jest właściwie dalszy sens prowadzenia takiej strony?? Obserwując strony konkurencji widzę wciąż zainteresowanie wpisami, pojawiają się na mojej tablicy i zyskują całkiem sporą ilość interackcji. Czy te zmiany odnośnie stron będą wprowadzane stopniowo i ja po prostu straciłem zasięg jako pierwszy? czy resztę stron konkurencji czeka to samo, żeby chociaż sprawiedliwie było 🙂
Jeszcze nie. Zasięg spada coraz bardziej, ale jeszcze nie jest na poziomie 1%. Patrząc po stronach jest na poziomie ok. 3%. Wszyscy mają ten sam problem. A konkurencja może podbijać posty za pomocą Facebook Ads.