7 przykładów akcji firmowych na Snapchacie

maj 26, 2014 Natalia Gawrońska Case Study, Inne, Nowości 3

---

Czy można przeprowadzić odpowiednią akcję marketingową w medium, w którym post trwa najwyżej 10 sekund? Snapchat oferuje wyłącznie krótką dostępność komunikatów. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to wada, ale po dłuższym zastanowieniu, da radę znaleźć też zalety. I nie tylko chodzi tu o uatrakcyjnienie pracy naszych speców od promocji.

Osoby korzystające ze Snapchata wiedzą o krótkiej żywotności postów. To sprawia, że podświadomie dłużej im się przyglądają, bo w końcu za chwilę stracą tę szansę na zawsze. A o koncentrację odbiorcy w przekazie reklamowym przecież chodzi. Tak jak o sympatii bądź antypatii do człowieka decydujemy podświadomie w ciągu kilku-kilkunastu sekund, tyle samo czasu mamy na wyrobienie sobie – równie w dużej mierze podświadomej – opinii o marce lub jej działaniu. Czy to coś na zasadzie mitycznego przekazu podprogowego w Smerfach? No, może nie do końca, ale chodzi o ten kierunek.

Wreszcie, Snapchat daje poczucie ekskluzywności fanom marki. W medium społecznościowym można wysłać komunikat do wszystkich lub tylko do przyjaciół. Nietrudno się domyślić, że ten chwyt jest wykorzystywany, by zwiększyć grono znajomych brandu. Z kolei spersonalizowany snap skierowany do jednego „przyjaciela” sprawi, że wzrośnie jego lojalność. A być może wykona od również zrzut ekranu i pochwali się znajomym w innych mediach społecznościowych. Akcje snapchatowe często są organizowane przy użyciu innych „sociali”.

Można też wyjść poza schemat klasycznej reklamy czy klasycznej personalizacji przekazu, a nawet poza typowy kupon rabatowy – i sprowokować do jeszcze większego zaangażowania odbiorców. Jak? To pokazuje pierwsza polska kampania na Snapchacie – w wykonaniu H&M.

1. H&M Polska

Firma odzieżowa jest partnerem Boiler Room, czyli didżejskiego show, które pod koniec maja odbędzie się w Warszawie i w Krakowie. W tych dwóch ośrodkach zorganizowano więc grę miejską z podpowiedziami na Snapchacie. Nagrodą były oczywiście wejściówki na festiwal – ukryte w wybranych salonach sprzedaży H&M.

„Najfajniejsze w tej inicjatywie jest to, że wreszcie znaleźliśmy sposób na ciekawe wykorzystanie Snapchata” – powiedział Yuri Drabent, dyrektor kreatywny Lubię to – linked by Isobar, agencji odpowiadającej za obsługę akcji. Według danych organizatora, kampania spotkała się z bardzo dużym odzewem. (Więcej na ten temat – http://gomobi.pl/news/pierwsza-polska-kampania-reklamowa-na-snapchat/)

2. Mc Donald’s

Sieć fast foodów dołączyła do Snapchata w lutym tego roku, kiedy amerykańska konkurencja, np. Taco Bell, już tam była. Mc Donald’s wykorzystał jeden z popularniejszych chwytów snapchatowych, czyli celebrytę. Serwis jest bowiem znany z tego, że korzystają z niego głównie ludzie przed trzydziestką, a nastolatki pozytywnie reagują na każdy snap ze znaną twarzą.

Amerykański koszykarz Lebron James pojawia się w końcowym fragmencie filmiku reklamującego kanapkę z bekonem i wygłasza jedno zdanie: „Welcome to the club, baby!” (jest to gra słów od „clubhouse”, czyli rzeczonej kanapki). Następnie akcja „filmu” przenosi się na bekon z przyległościami i frytki.

3. HBO

Któż inny może ogrywać celebrytów, jeśli nie stacja telewizyjna? HBO uruchomiło kanał Snapchata dla swojego serialu „Dziewczyny”. Widzimy na nim aktorki pomalowane za pomocą narzędzi dostępnych w aplikacji. Na początku pomyśleliśmy: „szkoda, że nie Gra o Tron”, ale potem doszliśmy do wniosku, że jednak dobrze.

„Zaangażowanie w tym medium przewyższa inne platformy” – powiedziała Lindsey Pearl, dyrektor mediów elektronicznych i społecznościowych w HBO (więcej: http://www.cnet.com/news/the-not-so-secret-appeal-of-snapchats-fleeting-stories/). Podobny sposób promocji wybrali twórcy „Geordie Shore”, czyli brytyjskiej wersji Jersey Shore. Warto zwrócić uwagę na podobną grupę docelową tych dwóch programów.

4. Audi

Wbrew pozorom, nie poszli w oczywistość i nie zdradzali fanom tajników nowego modelu samochodu. Wiralowe stały się ich snapy z finału amerykańskich rozgrywek Super Bowl – kompletnie niezwiązane ze sportem. Ale jak najbardziej związane z atmosferą dookoła meczu.

5. Heineken

W rywalizacji internetowej Heinekena z Carslbergiem tylko ten pierwszy sięga po Snapchat. Browar użył tego narzędzia podczas festiwalu muzycznego Coachella. Czyli ewidentnie – znów chodzi o młode audytorium. Czy Heineken spróbuje podobnej akcji podczas Open’era?

6. Karmaloop i Axe

Karmaloop to firma odzieżowa. Może nie jest bardzo znana, ale… no właśnie, stała się znana w artykułach typu case study o Snapchacie. Ta aplikacja cieszy się opinią siedliska tzw. sextingu i Karmaloop nawiązuje do tej konwencji. Projektanci z Bostonu dbają o publikację zdjęć i filmików o zabarwieniu erotycznym.

W tym samym stylu Unilever promował Lynx by Axe. „Okazało się, że nasi fani używali już Snapchata w tej samej konwencji, co my. Wiecie, o czym mówię… Zaczęliśmy otrzymywać wiele odważnych snapów. Na szczęście nie zobaczyliśmy genitaliów, ale kilka razy było blisko. Wysyłaliśmy w odpowiedzi zdjęcie naszego żelu pod prysznic z radą użycia zimnej wody” – pisze na blogu Alex Willimott, community manager przy kampanii (źródło).

7. Bloomberg Businessweek

Czy musicie koniecznie bawić się w Snapchat, bo teraz tak wypada? Absolutnie nie! Snapchat obejmuje ta sama reguła, która dotyczy wszystkich grup docelowych. Zauważcie tę radość wśród ponad pół miliona śledzących Bloomberg Businessweek na Twitterze:

Czekamy na więcej polskich rozwiązań. Wymienione przykłady służą pomocą. Firmy muszą jednak pamiętać, do kogo chcą dotrzeć. Z pewnością jedna grupa to nastolatki, więc pasują tu wszelkie możliwe kupony na lody czy frytki, ale z drugiej – „branżunia”, czyli ludzie zawodowo zajmujący się testowaniem i oceną technicznych rozwiązań. To są ludzie posiadający blogi, oceniający marki i ich kampanie. Niby snap trwa kilka sekund, ale ślad po nim może przetrwać.

---

• Case Study, kampanie na snapchacie, Snapchat