Ostatnia aktualizacja 23 października, 2014 2:03 PM
Grzechy kampanii społecznościowych – czyli to, czego w kampaniach na Facebooku nie powinno się w żadnym wypadku robić, pod groźbą utraty nie tylko fanów, ale ogólnego zaufania do naszej marki, a nawet otwartej niechęci.
Każdy specjalista z agencji social media powinien od czasu do czasu przypomnieć sobie najczęstsze błędy facebookowych kampanii, aby się ich wystrzegać. Błędy mają bowiem znacznie silniejszą „siłę rażenia” niż sukcesy – latami budowana strategia marketingowa na Facebooku wsparta licznymi sukcesami może całkowicie legnąć w gruzach przez jeden, poważny błąd i nie jest to żart. Zacznijmy jednak od początku. Bo markę można spalić jeszcze przed jej wypromowaniem, przez zła strategię lub jej brak. O tym, że fan page nie może być działaniem spontanicznym, ale posiadać jakąś strategię,wie każdy, ale to zdecydowanie za mało. Aby strategia była spójna, kompleksowa i – przede wszystkim – skuteczna, musi być poprzedzona dokładną analizą rynku i konkurencji. Co więcej, analiza ta powinna nigdy się nie kończyć i trwać przez czły okres istnienia firmy na Facebooku. Jest wiele narzędzi, które ją umożliwiają, jak choćby Google Analytics, która umożliwia m.in. tworzenie indywidualnych linków śledzących, odsyłających do strony www promowanej marki lub profesjonalnego, firmowego bloga.
Profil zamiast strony
Posiadając już strategię, możemy przystąpić do tworzenia strony. I tu może pojawiać się częsty błąd, po którym odbiorcy zapamiętają naszą firmę jako nieprofesjonalną – stworzenie profilu zamiast fanpage’a. Trudno mi powiedzieć, czym kieruje się firma, która zamiast fanpage’a zakłada profil jak dla zwykłego użytkownika, wpisując w miejsce imienia i nazwiska nazwę firmy. Robią to zwykle początkujący przedsiębiorcy, a niezadowoleni z efektów, są później trwale zniechęceni do kampanii społecznościowych. Ponadto Facebook uznaje taką praktykę za nielegalną i niejednokrotnie sam usuwa „fałszywe profile”.
Niekompletna strona
Projektując stronę najważniejsze jest, aby została ona udostępniona fanom dopiero jako kompletna, bez żadnych, nawet najdrobniejszych błędów i niedociągnięć. Chęć wypuszczenia fanpage’a „na szybko” często owocuje udostępnianiem takich właśnie niedokończonych stron, licząc na to, że fani nie zauważą. Błąd – fani wypatrzą wszystko. I długo nie zapomną.
Ignorowanie fanów
Rzeczą, której fani nie wybaczą jeszcze bardziej, niż błędy na stronie, jest zaniedbywanie fanów, poprzez nieodpowiadanie na ich posty, ignorowanie ich, usuwanie lub – o zgrozo – krytykowanie fanów. Marka, która stosuje takie praktyki, wbija sobie właściwie gwoźdź do trumny. Nie należy także zaniedbywać strony, bo nie aktualizując jej marka także „nie żyje”. Oprócz jak najczęstszej aktualizacji, należy systematycznie odpowiadać na wszelkie sugestie, pytania, podpowiedzi i komentarze naszych bezcennych fanów. Ogromnym sukcesem jest już samo to, że ktoś zechciał na naszą treść odpowiedzieć. Fala ta będzie się sama napędzać, jeśli żadnego sygnału od fanów nie pozostawimy bez odpowiedzi. Tylko w ten sposób narodzi się dwukierunkowa komunikacja. Jeśli zaś chodzi o kasowanie komentarzy, to należy tego absolutnie unikać. Wyjątkiem są naprawdę skrajne przypadki – kiedy użytkownik jest wyjątkowo wulgarny lub obraża innych fanów. Oprócz tego na każdą krytykę należy odpowiadać kulturalnie, dyplomatycznie, z pokorą. I pamiętać, aby dziękować fanom, za każde zauważone niedociągnięcie z naszej strony.
mar 12, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 24, 2014 0
sty 16, 2014 0